Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Zagrali dla upamiętnienia Bartka

10.05.2010 12:06 | 3 komentarze | 4 043 odsłony | red
W pierwszą rocznicę śmierci Bartka Grabowskiego w Olszynach rozegrano mecz pomiędzy Lwem Olszyny 2009 oraz Promykiem Bolęcin. Nieważny był wynik, ale inicjatywa i przyświecające jej idea.
3
Zagrali dla upamiętnienia Bartka
Wspólne przedmeczowe zdjęcie Lwa i Promyka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W pierwszą rocznicę śmierci Bartka Grabowskiego w Olszynach rozegrano mecz pomiędzy Lwem Olszyny 2009 oraz Promykiem Bolęcin. Nieważny był wynik, ale inicjatywa i przyświecające jej idea.

Bartek zginął tragicznie w wypadku samochodowym w Pile Kościeleckiej 7 maja 2009 roku. Miał 18 lat. Rok później postanowiono uczcić pamięć o jego osobie poprzez rozegranie meczu piłkarskiego. Naprzeciw siebie stanęły ekipy Lwa Olszyny 2009, w składzie którego znaleźli się zawodnicy grający z Bartkiem w ubiegłym sezonie w drużynie oraz Promyka Bolęcin. Właśnie w tym klubie Grabek grał w wieku trampkarza. Również w Bolęcinie mieszkał.

Mecz planowano rozegrać w piątek, ale ze względu na padający wcześniej rzęsisty deszcz przełożono go na niedzielę.

- W niedzielę rano pogoda również nie zapowiadała się najlepiej. Po południu świeciło już jednak słońce, dzięki czemu atmosfera była naprawdę fajna. Na boisku panował luz. Mogliśmy prezentować różne niekonwencjonalne akcje – opowiada Marcin Niziołek z Lwa.
Faktycznie, mimo że grano zaledwie 60 minut, nie brakowało ładnych zagrań i, co najważniejsze, bramek.

Lew wygrał z Promykiem 5-4. Trzy bramki dla zwycięzców zdobył Skrzypiński, a dwie Wiśniewski. Dwukrotnie dla Promyka trafiał Wdówka, a po razie Kot oraz Wacławek.

Przed pierwszym gwizdkiem pamięć zmarłego kolegi zawodnicy, trenerzy, koledzy oraz jego rodzina uczcili minutą ciszy. Zrobiono wspólne zdjęcie wraz z Grabkiem – niestety już tylko na fotografii. Dla zawodników Lwa mecz był okazją również do spotkania się w składzie, w którym ostatnio grali prawie rok temu.

Po sportowej rywalizacji przyszedł czas na poczęstunek. Wcześniej w ramach podziękowań pani Anna Grabowska wręczyła uczestnikom pamiątkowe gadżety. W zamian otrzymała okolicznościową koszulkę – taką samą, w jakiej grali gracze Lwa 2009.

- To była super inicjatywa. Pokazuje jak lubianą i ważną osobą był dla nas Bartek. To bardzo dobra forma uczczenia jego pamięci – ocenia Jakub Kot z Bolęcina.

Adam Banach

Czytaj również