Sport
Janina wygrała 1-0 i odjechała Balinowi
Dzięki bramce Przemysława Niewiedziała libiąska Janina zasłużenie wygrała sobotnie, czwartoligowe derby z Balinem.
Mecz przy ulicy Fabrycznej w Chrzanowie oglądało około pięciuset kibiców, w tym zorganizowana grupa fanów Janiny.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków Balina, jednak nie miało to przełożenia na groźne sytuacje. Potem gra się wyrównała, a podopieczni Wojciecha Skrzypka poczynali sobie coraz śmielej. Serge Nahle jednak główkował obok słupka, gola nie zdobył też szarżujący Dawid Chylaszek. Wreszcie w 41. minucie Przemysław Niewiedział strzałem pod poprzeczkę zaskoczył bramkarza Orła Konrada Lisa (zastąpił kontuzjowanego Piotra Lichotę).
Po zmianie stron nie mający nic do stracenia balinianie ruszyli do przodu. Antoni Gawronek dokonał kilku zmian, wzmacniając siłę ofensywną swojego zespołu. Jednak zagęszczona defensywa libiążan spisywała się bez zarzutu. Goście nastawili się na grę z kontry. O mało co nie przyniosło to efektu. W 74. i 75. minucie Przemysław Niewiedział ponownie mógł się wpisać na listę strzelców, ale z kilku metrów nie potrafił umieścić piłki w siatce. W futbolu niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Niewiele brakowało, a to porzekadło sprawdziłoby się w 84. minucie. Norbert Ciepichał dograł wtedy do kapitana libiążan Pawła Kalinowskiego, ale ten trafił prosto w wychodzącego Jakuba Księżarczyka.
Bramkarz z Libiąża śrubuje kolejne rekordy. W rundzie wiosennej przez 540 minut nie wyciągał jeszcze piłki z siatki. W tym czasie jego koledzy z pola aż 16 razy trafiali do siatki rywali. W sobotę wygrali tylko 1-0, ale zdobyli jakże cenne 3 punkty.
- O naszej wygranej zadecydowała kolektywna gra na każdym centymetrze boiska - powiedział nam po końcowym gwizdku autor zwycięskiego gola Przemysław Niewiedział.
- Goście skutecznie sie bronili i trudno nam było odrobić straty. Do końca sezonu zostało jeszcze 9 spotkań. Wszystko może się więc zdarzyć. Jednak ta porażka znacznie skomplikowała nam sytuację w tabeli - przyznał Antoni Gawronek, trener Orła.
Po tym meczu Janina z 44 punktami jest liderem. Balin traci do Libiąża już 6 punktów. W innym sobotnim meczu trzebiński MKS przegral na wyjeździe 0-1 z Olkuszem.
Marek Oratowski
ZOBACZ TAKŻE
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z DERBOWEGO MECZU
Komentarze
2 komentarzy
Dokładnie tak jest za dobór kadry odpowiada trener skoro stwierdził że zawodnicy których ściągnął do drużyny będą wzmocnieniem a jest odwrotnie to od odpowiedzialność za wyniki bierze na Siebie .
w jesieni mieliście 3 razy lepszy skład, który zrobiłby pewny awans, naściągaliście pseudogwiazd to teraz nie awansujecie, a i jeszcze ten wasz gawronek filozof od siedmiu boleści nie stawia na młodych tylko na dziadków więc też się przyczynia by nie awansować.teoretycznie już nie macie szans, musielibyście wygrać u siebie z popradem i szreniawą i ze szczyrzycem , a to chyba graniczy z cudem, którego wam będzie ciężko dokonać. a co do dzisiejszego meczu w pełni zasłużone zwycięstwo Janiny.